deser ,

Pieczone pÄ…czki serowe - szybkie i Å‚atwe

09:00 Ciastolubna 4 Comments

I ja ostatecznie zdążyÅ‚am z choć jednym przepisem z okazji dzisiejszego Å›wiÄ™ta pÄ…czków. Nie zdecydowaÅ‚am siÄ™ jednak na tradycyjne paczki drożdżowe z róża, bo wole osobiÅ›cie pÄ…czusie/oponki serowe. W tym roku idÄ…c dalej za trendem pÄ…czków pieczonych nie smażyÅ‚am ich jak zwykle, a upiekÅ‚am w piekarniku, dla porównania parÄ™ sztuk usmażyÅ‚am.. Efekt: chyba nie da siÄ™ oszukać podniebienia :) jednak smażone to jest to, ale pÄ…czki z piekarnika i tak sÄ… baaardzo dobra alternatywÄ….


Składniki:

  • 2,5 szkl. mÄ…ki pszennej (okoÅ‚o 400g),
  • 1 kostka sera biaÅ‚ego (200g),
  • 0,5 szkl. ciepÅ‚ego mleka,
  • 1/3 szkl. cukru (100g),
  • 1 jajko,
  • 1 Å‚yżeczka sody,
  • 1 Å‚yżeczka proszku do pieczenia,
  • 1 Å‚yżka miÄ™kkiego masÅ‚a.

Wykonanie:
W misce utrzeć twarożek z jajkiem i cukrem. Dodać szklankę przesianej mąki,wymieszać. Następnie dodać mleko i resztę przesianej mąki wraz z sodą i proszkiem do pieczenia. Zagnieść elastyczne ciasto.
Wyłożyć je na stolnicę i rozwałkować na grubość 1-1,5cm, wycinać kształty pączków foremkami na oponki lub jak ja, na ciasteczka serduszka.
PÄ…czki uÅ‚ożyć na blaszce, na papierze do pieczenia. GórÄ™ posmarować roztrzepanym jajkiem lub olejem. Piec 15 minut, w nagrzanym piekarniku do 180*C.

Po wyjÄ™ciu z pieca oprószyć pÄ…czki cukrem pudrem, wymieszanym z cynamonem lub polukrować.


Smacznego!  



4 komentarze :

na słono ,

Quiche ze szpinakiem a'la szpanakopita

12:31 Ciastolubna 3 Comments

U mnie, na przekór jutrzejszemu Tłustemu Czwartkowi, coś na słono. Stwierdziłam, że kolejny powielający się przepis na pączki nie pomoże nic nikomu, a jeść coś przecież trzeba ;) Co nie oznacza, że świętowanie zupełnie zbojkotowałam, gdyż w tym roku już mam na koncie faworki, a także pieczone pszenno-żytnie pączki, które przygotowałam do kącika kulinarnego Nowej Gazety, z którą od paru miesięcy współpracuję.

Wracając do mojej tarty wytrawnej/quiche - kiszu/zapiekanki, nosiłam się od dawna z zamiarem przygotowania takiej słonej wersji ciasta. Ale.. cały czas wątpliwości czy to aby na pewno będzie smaczne, tarta na słono? to chyba nie może się udać.. A jednak, po tym, jak w kawiarni w której pracuję pojawiły się kisze i miałam okazję spróbować paru ich rodzajów, wpadłam jak śliwka w kompot - tak, to jest to! I na pewno będzie często gościć na moim stole.


Dlatego też, pierwsza tarta jaką przygotowałam, nie była dużym eksperymentem, raczej połączeniem smaków które dobrze znam. Tylko.. tym razem szpinak nie jest przyprawiony po polsku (czosnek iii.. jeszcze więcej czosnku), a po grecku: z koperkiem, ze szczypiorkiem, natką pietruszki i fetą. Niestety w Opolu ciężko jest dostać ciasto filo, dlatego też posiłkowałam się ciastem francuskim. Nie przedłużając poniżej znajdziecie przepis ;)



Składniki:

  • 1 op. ciasta francuskiego,
  • 450 g mrożonego szpinaku,
  • 150 g sera feta,
  • 3 Å‚yżki posiekanego koperku,
  • 2 Å‚yżki posiekanego szczypiorku,
  • 1 Å‚yżka posiekanej natki pietruszki,
  • 100 ml rzadkiej Å›mietanki (12% lub 30%),
  • 2 jajka,
  • szczypta gaÅ‚ki muszkatoÅ‚owej,
  • sól, pierz, Å‚yżka masÅ‚a,
  • 1 pierÅ› z kurczaka,
  • 2 Å‚yżki oleju,
  • przyprawa do kurczaka,
  • 1 kulka mozzarelli,
  • parÄ™ sztuk pomidorków koktajlowych.

Wykonanie:
Ciasto francuskie rozłożyć w formie na tartę, obciążyć fasolą/grochem itp. i wstawić na 10 minut do piekarnika i podpiec.
Pierś z kurczaka pokroić w kosteczkę, przyprawić i podsmażyć na złoty kolor, odstawić.
Na patelnię wrzucić szpinak (może być jeszcze nie rozmrożony), dodać łyżkę masła i co jakiś czas mieszając czekać, aż odparuje większość wody. Gdy szpinak już zgęstnieje, na patelnię, dodać do niego pokruszoną/pokrojoną fetę, wymieszać. Wtedy można przyprawić odrobiną soli i pieprzu. Dodać posiekane natki, znowu przemieszać i zestawić ze źródła ciepła, aby masa przestygła.
W miseczce poÅ‚Ä…czyć Å›mietankÄ™ z jajkami i szczyptÄ… gaÅ‚ki. Do masy partiami dodać szpinak (jeżeli jest jeszcze gorÄ…cy, uważać aby jajka ze Å›mietankÄ… siÄ™ nie Å›cięły). 
Na podpieczony spód wyłożyć kawałeczki kurczaka i zalać je masą szpinakową. Na górze ułożyć kawałeczki mozzarelli, a także przecięte na połówki pomidorki.
Piec w 180*C około 30 minut (do momentu, aż masa będzie ścięta).
Najlepiej smakuje na ciepło.


Smacznego!



3 komentarze :

makarony ,

Sałatka z tortellini i brokułem

11:56 Ciastolubna 0 Comments

Wariacja na temat saÅ‚atki z tortellini. Z pomidorem, z brokuÅ‚em, dość czosnkowa, ale mimo wszytko Å‚agodna. Polecam, szczególnie na leniwy weekend, kiedy można nadrobić zalegÅ‚e filmy, książki, seriale.. i nie ma siÄ™ ochoty na gotowanie pracochÅ‚onnych potraw ;)


Składniki:

  • 250 g tortellini z miÄ™sem lub serem,
  • 1 brokuÅ‚,
  • 2 Å›rednie pomidory,
  • 1 maÅ‚a puszka kukurydzy,
  • 3 zÄ…bki czosnku,
  • natka pietruszki (może być suszona),
  • 2-3 Å‚yżki majonezu,
  • 1 Å‚yżka jogurtu naturalnego,
  • 1 garść prażonego sÅ‚onecznika,
  • szczypta soli, pieprzu.

Wykonanie:
Tortellini ugotować wedÅ‚ug instrukcji z opakowania. Wystudzić. 
BrokuÅ‚ ugotować, okoÅ‚o 5-7 minut, najlepiej na parze, aby nie straciÅ‚ koloru i chrupkoÅ›ci. 
Pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę 1x1 cm. Kukurydzę odsączyć z zalewy.
Majonez połączyć z jogurtem, czosnkiem przeciśniętym przez praskę lub startym, solą i pieprzem.
Wszystkie składniki włożyć do miski i delikatnie wymieszać. Oprószyć drobno posiekaną natką pietruszki i prażonym słonecznikiem.




Smacznego!



0 komentarze :

dodatki ,

Ekstrakt waniliowy - homemade

13:26 Ciastolubna 0 Comments


Niezbędny dodatek, który musi być w każdej kuchni pań i panów, którzy uwielbiają słodkości. Można zapomnieć o cukrze waniliNowym, a także zabójczo drogim kupnym ekstrakcie waniliowym. Jedyna różnica między tym domowym, a syntetycznym polega na wydajności. Mniej więcej wygląda to tak, że przy używaniu naturalnego ekstraktu, należy zawsze podwoić jego ilość podaną w przepisie (tj. 1 łyżeczka ekstraktu kupnego = 2 łyżeczki ekstraktu domowego).


  • 3-4 laski wanilii,
  • 200 ml alkoholu (wódka, rum, brandy).
Przygotować buteleczkÄ™, sÅ‚oiczek, w którym zmieÅ›ci siÄ™ ekstrakt. 
Laski wanilii przekroić wzdłuż, nie wydrążając przy tym ziarenek, włożyć do buteleczki (gdy się nie mieszczą, można przeciąć je na pół) i zalać alkoholem. Odstawić w chłodne, zaciemnione miejsce, niekoniecznie lodówka. Mniej więcej raz na tydzień potrząsnąć buteleczką, ekstrakt można używać już po około miesiącu, ale najlepszy jest jak postoi 2 miesiące i nabierze wszystkich aromatów wanilii.

* gdy zużyjemy już jakąś część ekstraktu, można do niego dolać brakującą część alkoholu i ponownie ostawić, aby się wszytko "przegryzło",
* broń Boże wyrzucać zużyte laseczki wanilii, gdy wydrążymy z nich ziarenka, to łupiny, które zostaną można dołożyć do ekstraktu - im więcej wanilii w środku, tym lepszy efekt.







0 komentarze :