na słono ,

Zupa krem marchewkowy

21:01 Ciastolubna 1 Comments

Idealne rozwiązanie na jesienny obiad. Bardzo rozgrzewająca, słodko-pikantna zupa krem marchewkowa. Z lekko wyczuwalnym ostrym smakiem imbiru. Bardzo szybka w przygotowaniu, co doceniam po całym dniu pracy lub spędzonym na uczelni ;)


Składniki:
  • 4 duże marchewki,
  • 1 por (biała część 15-20 cm),
  • 2 mniejsze cebulki,
  • 1 ząbek czosnku,
  • 1-2 cm imbiru,
  • 1,2 l bulionu drobiowo-warzywnego,
  • 1/4 łyżeczki ziół prowansalskich,
  • 1/4 łyżeczki pieprzy cayenne - chili,
  • sól, pieprz do smaku.
Przygotowanie:
Warzywa przygotować, tj. umyć, obrać i pokroić w plastry lub kostkę. W garnku rozgrzać oliwę lub masło, dodać do tego pokrojone warzywa i podsmażać je około 2-4 minuty. Zawartość garnka zalać gorącym bulionem, dodać zioła prowansalskie oraz chili, przykryć i zostawić zupę na małym ogniu, aby gotowała się około 25 minut. Po tym czasie, gdy marchewka zmięknie, zmiksować zupę na krem. Dodać sól i pieprz wedle uznania. 
Najlepiej podać z grzankami lub łyżeczką jogurtu naturalnego.

*kolor kremu można ewentualnie "podrasować" dodając szczyptę kurkumy


Smacznego!



1 komentarze :

fit ,

Burger z ciecierzcy

07:49 Ciastolubna 3 Comments

Coś dla każdego jarosza, choć nie pogardzi nim żaden mięsożerca ;) przepyszny kotlecik z ciecierzycy z dodatkiem marchewki, sprawdzi się idealne jako danie samodzielne (jak u mnie), albo jako zastępstwo burgera wołowego w bułce.


Na 4 średnie burgery.
Składniki:
  • 1/2 szklanki suchej ciecierzycy,
  • 1/2 dużej marchewki,
  • 1 ząbek czosnku,
  • 2 małe jajka,
  • 1/2 pęczka pietruszki,
  • 2 łyżki siemienia lnianego,
  • szczypta kuminu, chili
  • sól, pieprz do smaku.
Przygotowanie:
Ciecierzycę namoczyć w wodzie (ja zalewam ją rano, a popołudniu jest już miękka bądź można zostawić ją na całą noc w wodzie), a następnie ugotować do miękkości.
Składniki, poza przyprawami, włożyć do blendera i zmiksować na jednolitą masę. Doprawić do smaku solą, pieprzem, kuminem i chili. Formować kotleciki i smażyć na rozgrzanym tłuszczu, aż uzyskają złoty kolor. Podawać z ulubionymi dodatkami lub jako zastępstwo kotleta w hamburgerze.

*jeżeli masa okaże się za rzadka, można zagęścić ją otrębami lub mąką.

Smacznego!



3 komentarze :

deser ,

Pieczone jabłko

18:47 Ciastolubna 6 Comments

Prosty przepis, na jeszcze prostszy deser. Lekko, smacznie i rozgrzewająco. Pieczone jabłko po prostu idealnie wpasowuje się w aurę, która nas otacza. Jeżeli jabłko jest słodkie, można spokojnie ominąć dodatek miodu, a zastąpić go ziarenkami z laski wanilii. 


Składniki:
  • 1 jabłko (około 150g),
  • 2 łyżki mieszanki orzechów/ziaren (u mnie pestki dyni, słonecznika, orzechy laskowe, włoskie i siemię lniane),
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego,
  • 1 łyżeczka miodu,
  • szczypta cynamonu.
Przygotowanie:
Jabłko umyć, odciąć górę od strony ogonka (żeby powstała jakby przykrywka). W środku wydrążyć gniazdo z pestkami. Do powstałego zagłębienia dodać orzechy, polać je łyżeczką oleju kokosowego oraz łyżeczką miodu. Oprószyć cynamonem i przykryć "czapeczką".
Piec 20 minut w 180*C.

Smacznego!




6 komentarze :

bułki ,

Słodkie drożdżówki - najlepsze

19:24 Ciastolubna 2 Comments

Najlepsze drożdżówki jakie jadłam ever! no.. może najlepsze moje drożdżówki jakie jadłam ;)) Ciasto wyjątkowo przyjemnie się robi, nic się nie klei, ładnie wchłania tłuszcz przy wyrabianiu, aż sama byłam zaskoczona. Po niemiłych przygodach z ciastem na pączki, zabierałam się jak "pies do jeża" żeby zrobić ciasto drożdżowe, ale udało się, dlatego też dzielę się z Wami przepisem na te świetne drożdżówki. Oczywiście wypełnienie to już kwestia indywidualna, ja opisałam jak przygotowuję ser i mak, ale polecam również budyń albo dżem.


Inspiracja pochodzi z książki pani Ewy Aszkiewicz.
Składniki:

  • 3 szklanki mąki (najlepiej tortowej),
  • 30 g świeżych drożdży,
  • 2 żółtka,
  • 3 łyżki cukru pudru,
  • 1/3 kostki masła,
  • 1 szklanka ciepłego mleka,
  • masa serowa*,
  • masa makowa**,
  • ewentualnie dżem.

Przygotowanie:
Do miski przesiać mąkę, w środku zrobić zagłębienie do którego wykruszyć drożdże, zasypać je cukrem i zalać połową szklanki mleka. Odstawić na około 15 minut, aż zaczyn drożdżowy wyrośnie. 
Masło roztopić i odstawić do ostygnięcia. 
Do miski z mąką i drożdżami dodać resztę mleka oraz 2 żółtka. Wyrobić do połączenia składników. Następnie dodać roztopione masło i ponownie wyrobić ciasto, aż do wchłonięcia tłuszczu. Ciasto odstawić do podwojenia objętości, około 30-60 minut. 
Po tym czasie ciasto podzielić na 2 części. Rozwałkować pierwszą z nich na prostokąt (30x50 cm), na grubość około 1/2 cm. Na rozwałkowanym placku rozłożyć farsz makowy lub serowy, albo ulubiony dżem. Zwinąć jak roladę i podzielić na około 4-5 kawałków. Każdą powstałą bułeczkę przycisnąć rączką łyżki drewnianej przez środek, tak aby boki z nadzieniem uniosły się w górę. U Doroty możecie zobaczyć jak to ma wyglądać. 
Tak przygotowane bułeczki przełożyć na blachę do pieczenia i odstawić ponownie na 30 minut do wyrośnięcia.
Piec w temperaturze 160*C przez około 20-30 minut.

*Masę serową przygotowuję z kostki sera (200g) z dodatkiem żółtka jajka i 1-2 łyżek cukru oraz wanilii.

**Masę makową przygotowuję z paczki mielonego maku (200g), który zalewam szklanką gorącego mleka. Odstawiam do napęcznienia i dodaje posiekane orzechy, płatki migdałów oraz dosładzam miodem.

Smacznego!



2 komentarze :

dodatki ,

Mleko kokosowe -homemade-

11:53 Ciastolubna 2 Comments

"Pij mleko będziesz wielki", chyba każdy pamięta ten slogan. Ale to wielka ściema, mleko krowie wcale nie jest takie dobre dla naszego organizmu, jak nam się wszystkim wydaje. Odsyłam tutaj do przeszukania internetów, żeby dowiedzieć się więcej. 
Dlatego alternatywą dla np. mleka do kawy może sprawdzić się mleczko kokosowe. Jeszcze do niedawna myślałam, że to tylko taki "produkt luksusowy" - 10 zł za puszkę, która niewiadomo na ile starczy, poza tym parę składników E w opisie hm.. nie było to zachęcające. Całe szczęście domowe mleko kokosowe, można zrobić w chwilę i to zaledwie z 2 składników, a koszt to zaledwie 2-3 zł.


Składniki:
  • 1 1/2 szklanki wiórek kokosowych (100g),
  • 2 1/2 szklanki gorącej wody.
Przygotowanie:
Wiórki zalać 1 1/2 szklanki gorącej wody, odstawić na około 2-3h, żeby napęczniały. Po tym czasie dolać do nich 1/2 szklanki wody i zblendować (około 3-5minut), następnie przecedzić powstałą masę przez sitko lub gazę. "Woda", która powstała to właśnie mleczko kokosowe. Wiórki ponownie zalać szklanką gorącej wody, i odstawić ponownie na około 1h, znowu zblendować i przecedzić przez sito. 
Wody, które powstały po namaczaniu wiórek połączyć w jednym naczyniu, można je przechowywać w lodówce około 2 dni. Mleko rozwarstwia się na wodę i śmietankę, ale wystarczy je dobrze zamieszać.



Smacznego!



2 komentarze :

bez jajek ,

Szarlotka bez mąki, ale z otrębami i kaszką manną

16:21 Ciastolubna 4 Comments

Tak, dalej żyje i mam się dobrze, brak czasu na blogowanie spowodowany był miesięcznymi wakacjami, a po nich nastąpił gwałtowny powrót do rzeczywistości, przez co nawet nie miałam głowy do robienia zdjęć, zapisywania przepisów, składników i proporcji dań i deserów które w tym czasie robiłam. Czas jednak z tym skończyć, do szarej rzeczywistości wróciłam już dawno, na nowym kierunku studiów powoli się odnajduję, więc czas na come back. Dlatego dzisiaj dzielę się przepisem na pyszną szarlotkę, na którą inspirację zaczerpnęłam od mojej imienniczki Ani
Przechodząc do meritum, składniki wystarczają na tortownicę o 22 cm średnicy, a samo ciasto w przygotowaniu to najłatwiejsze ciasto jakie w życiu robiłam! Zmieszać parę składników, przygotować jabłka, ułożyć wszytko w tortownicy i gotowe ;).


Składniki:
  • 1 szklanka kaszy manny,
  • 1/2 szklanki zmielonych otrąb (użyłam mieszanki owsianych, żytnich, pszennych),
  • 1/2 szklanki mleka w proszku - odtłuszczonego (użyłam granulowane),
  • 1/3 szklanki cukru trzcinowego,
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 1 łyżka cynamonu,
  • 6-7 średniej wielkości jabłek,
  • 1 słoiczek konfitury morelowej (użyłam firmy Łowicz),
  • 100 g masła,
  • dodatkowo cynamon na posypanie jabłek.

Przygotowanie:
Kaszkę, otręby, mleko w proszku, cukier, cynamon i proszek do pieczenia zmieszać razem w jednej miseczce. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce na dużych oczkach.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, na dno wysypać równomiernie 1/3 mieszanki suchych składników (można troszkę więcej, w końcu to spód ciasta- ale odrobinę). Następnie ułożyć połowę startych jabłek, przycisnąć je dobrze, na nich rozsmarować połowę słoiczka konfitur i oprószyć cynamonem (ja sobie nie żałowałam tej przyprawy). Kolejna warstwa tak samo: 1/3 składników suche, jabłka (już mocnej docisnąć, aby warstwy trzymały się razem), konfitury i cynamon, na górę wysypać pozostałą 1/3 suchej mieszanki, a na wierzchu poukładać plasterki masła, jeden przy drugim, aby pokryły cały wierzch ciasta.
Piec w 180*C przez około 60 min. Zostawić do ostygnięcia w piekarniku.


Gdy ciasto serwujemy, można je wcześniej troszkę podgrzać w piekarniku, w temperaturze około 130*C przez 5-10 minut.

Smacznego!



4 komentarze :